Obudziłam się w środku nocy, znów z nim rozmawiałam. Nie wiem, czy dobrze robię, bo nie powinnam z nim rozmawiać, ale to silniejsze ode mnie. Nadal go kocham, mimo że go nie ma ze mną już. Zastanawiam się, czy mnie dalej kocha, kiedy przestanie i czy w ogóle przestanie. Lepiej, żeby nie przestał. Wolę, żeby mnie kochał dalej, oddycham tą myślą. Powiedział mi, że mnie kocha, że tęskni, że chce do mnie. Ale na razie to nie jest możliwe.
To nie jest normalne. Ani trochę. Powinnam go nienawidzić. Za to, co mi zrobił. Nie umiem. Kocham go nadal. Oboje oddychamy tą miłością. To jest skomplikowane, w swoim czasie wszystko Ci opowiem. A teraz, idę spać, dobranoc !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz