idą święta. nie lubię świąt. nie wierzę w mikołaja, ta niby atmosfera.. ja tego nie czuję. wręcz wkurza mnie to jak słodkie dziunie nawijają 'o jaa ale super za xx dni święta! ale ekstra!' rzygać się chce. ciążaciążaciąża. dziecko. masakra.
potrzebuję kogoś do rozmowy. ktoś chętny ?
Forget your troubles, c'mon, get happy, get ready for your judgment day.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz